Świąteczne uczty kojarzą nam się zazwyczaj z przejedzeniem, bólem brzucha i uczuciem pełności. W towarzystwie rodziny i przyjaciół biesiadujemy nie zważając na kwestie zdrowotne. Później cierpimy i obiecujemy sobie, że za rok przygotujemy połowę tego co w tym roku. W końcu to tylko trzy dni Świąt, a stół ugina się pod kilogramami smakołyków których wystarczyłoby na miesiąc. Zatem czy można przetrwać Święta nie doświadczając dyskomfortu? Jak jeść, żeby nie odchorować?
Małe porcje, bez pośpiechu
Pierwsza uniwersalna rada, którą należy stosować nie tylko od święta, to spożywanie małych porcji. Nasz przewód pokarmowy zdecydowanie lepiej zniesie 5 małych posiłków w ciągu dnia, niż 3 duże. Oczywiście rytm dnia w Boże Narodzenie czy w Wigilię różni się od tego w normalnym dniu roboczym, nie mniej w miarę możliwości starajmy się przestrzegać pewnych limitów. Jeżeli chcemy podczas kolacji spróbować wszystkich smakołyków, nakładajmy sobie symboliczne porcje. Jeden kawałek śledzia zamiast trzech, pół kawałka makowca zamiast całego i łyżeczka sałatki zamiast połowy salaterki. Nasze posiłki powinniśmy spożywać bez pośpiechu, powoli przeżuwać każdy kęs. W ten sposób zapobiegamy połykaniu powietrza i ułatwiamy układowi pokarmowemu trawienie wszystkich składników pożywienia.
Odchudź swoją kuchnię
Tradycyjna polska kuchnia obfituje w tłuszcz. Świąteczna ciasta pełne są miodu, cukru i lukru. Spróbujmy nieco zmodyfikować przepisy, tak aby ograniczyć w nich zawartość wysokokalorycznych składników. Mięsa i ryby zamiast smażyć, można z powodzeniem upiec w piekarniku lub ugotować na parze, bez użycia oleju. Sos do śledzi można przygotować z warzyw lub grzybów, niekoniecznie musi być to czysty olej. Majonez w sałatce można zastąpić jogurtem lub pastą z awokado. Ciasto na uszka i pierogi warto przygotować z mąki pełnoziarnistej. Aby ograniczyć ilość białego cukru w ciastach i innych słodkościach, dodajmy do nich rodzynki, daktyle, suszone śliwki lub morele. Słodkie napoje gazowane dobrze jest zastąpić wodą mineralną, wodą z miętą i imbirem lub ostudzoną owocową herbatą. Warto także sięgać po tradycyjny kompot z suszu, nie przesadzajmy jednak z jego dosładzaniem.
Zapobiegaj wzdęciom aby czuć się swobodniej
Kapusta, groch, cebula, tłuste potrawy, gazowane napoje i wiele innych produktów obecnych na naszych świątecznych stołach sprzyja powstawaniu wzdęć. Aby się ich pozbyć warto stosować kapsułki z symetykonem dostępne w aptece bez recepty. Podczas pasażu przez przewód pokarmowy rozbijają pęcherzyki gazów jelitowych. Ułatwiają ich eliminację z organizmu, dzięki czemu pozwalają pozbyć się uczucie pełności i dyskomfortu.
A po kolacji świąteczny spacer
Nic tak dobrze nie działa na objawy przejedzenia jak spacer w miłym towarzystwie. Choć pokusa rozłożenia się przed telewizorem i obejrzenia po raz kolejny przygód Kevina jest ogromna, warto ją przezwyciężyć i udać się na zimowy spacer. Jeżeli na dworze jest biało, można urządzić bitwę śnieżną, konkurs lepienia igloo lub bałwana, czy udać się do lasu czy parku na świąteczną rodzinną sesję zdjęciową. Starym zwyczajem można także wybrać się na oglądanie szopek w okolicznych kościołach.